Skomplikowana sytuacja prawna zawodu dietetyka w Polsce powoduje, iż w chwili obecnej nie wymagane są żadne kwalifikacje, aby doradzać Pacjentom w sprawach związanych z żywieniem, również w przebiegu poważnych chorób. Taki rodzaj działalności jak gabinet dietetyczny obecnie może otworzyć każdy- Ty czytelniku także, z dnia na dzień, możesz zostać specjalistą w tej dziedzinie. Wystarczy, że nazwiesz się dietetykiem, konsultantem żywieniowym czy specjalistą do spraw żywienia, otworzysz działalność gospodarczą z odpowiednim PKD, rozreklamujesz swoje usługi i już możesz udzielać konsultacji i oferować jadłospisy swoim „klientom”. Zupełnie inną kwestią tutaj jest odpowiedzialność, również karna, za szkodę na czyimś zdrowiu, ale nie wydaje się to zrażać całych rzesz osób wykonujących to zajęcie, a nie posiadających stosownego wykształcenia kierunkowego. Jest to jednak temat na osobny, dłuższy wpis.
Specjalista taki jak dietetyk, na tę chwilę nie ma swojego miejsca w systemie opieki zdrowotnej NFZ. Nieliczni dietetycy zatrudniani w szpitalach czy poradniach metabolicznych opłacani są nie tak jak lekarze czy pielęgniarki- bezpośrednio, lecz ze środków własnych, którymi dysponuje placówka. Póki co, nie ma żadnych oficjalnych wymogów, aby zatrudniać dietetyków na oddziałach, a już w ogóle nie mają oni swojego miejsca w systemie podstawowej opieki zdrowotnej. I mimo podejmowanych przez stowarzyszenia dietetyczne inicjatyw, aby uległo to zmianie- z korzyścią dla Pacjentów, nie ma w tej chwili takich planów. Podstawowym problemem pozostaje tutaj kwestia kogo nazywać dietetykiem i z jakim wykształceniem przyjmować do pracy na tym stanowisku. Dietetycy nie mają prawa wykonywania zawodu jak wspomniane wyżej inne zawody medyczne czy np. diagności laboratoryjni, więc prawdopodobnie, dopóki nie powstanie ustawa określająca wymogi dla tego zawodu, dopóty się nic nie zmieni.
W związku z tym, iż dietetycy nie są finansowani w ramach powszechnego systemu opieki zdrowotnej, muszą wykonywać oni swoje zajęcie jedynie na zasadzie prowadzenia działalności gospodarczej, a ta- jak wiadomo- musi się opłacać. Z kosztów, które musi ponieść dietetyk niebagatelne są te dotyczące uzyskania kwalifikacji, jeśli chce on wykonywać swoją pracę rzetelnie i nie narażając zdrowia, a nawet życia osób, które postanowią mu zaufać. A więc przynajmniej studia licencjackie i podyplomowe, w przypadku wcześniejszego wykonywania pokrewnych zawodów medycznych, a najlepiej kierunkowe studia magisterskie. Do tego rozliczne szkolenia i wartościowe kursy, ponieważ dietetyka jest dziedziną, która dynamicznie, wręcz z dnia na dzień się zmienia. Kolejne koszty dotyczą opłacenia działalności, a więc ZUS i podatek dochodowy, zakup i utrzymanie niezbędnego oprogramowania do układania diet i baz danych produktów żywnościowych, zakup analizatora masy ciała (niejednokrotnie jest to kilkanaście tysięcy złotych), środków dezynfekcyjnych, opłata za lokal, prąd itp. Można by długo wymieniać, każdy, kto prowadzi jakąkolwiek działalność zarobkową wie, jak wysokie są tzw. koszty stałe. Następnie dietetyk wykonując swoją pracę jak każdy- poświęca swój czas. Jednakże praca dietetyka nie polega jedynie na udzielaniu konsultacji w gabinecie, nie przypomina zatem pod tym względem w żadnej mierze pracy lekarza. Konsultacje, zwłaszcza pierwsze, rzadko kiedy trwają krócej niż 45 minut.
Dietetyk po zakończeniu spotkań z pacjentami zasiada do układania jadłospisów, co zajmuje całe długie godziny. Mój najdłuższy 10 dniowy jadłospis, który układałam zajął mi 8 godzin zegarowych... Po podzieleniu kwoty „na czysto”, którą otrzymałam za opracowanie tego jadłospisu, przez czas, który poświęciłam na jego napisanie wyszło, iż zarobiłam ułamek minimalnej określonej prawem pracy kwoty za godzinę w tamtym czasie. Ale osób prowadzących działalność prawo pracy nie dotyczy.
Kolejnym filarem pracy dietetyka jest kontakt z Pacjentami, niejednokrotnie do późnych godzin wieczornych oraz w weekendy. Są to bieżące modyfikacje jadłospisów, odpisywanie na maile i smsy (a tych bywa czasami kilkadziesiąt tygodniowo, jest to wymierny czas, który w dalszym ciągu jest naszą pracą), rozmowy telefoniczne i wreszcie wizyty kontrolne. Opieka dietetyka nad Pacjentem wygląda zupełnie inaczej niż kontakt na linii lekarz- Pacjent, gdzie niejednokrotnie wizyta ogranicza się do przeprowadzenia krótkiego wywiadu i wypisania recepty, a kosztuje tyle samo lub nawet więcej niż wizyta u dietetyka.
Zatem drodzy Pacjenci, z powyższego wpisu dowiedzieliście się pokrótce trochę na temat niuansów związanych z tym pięknym, ale trudnym i niestety- słabo opłacalnym w tej chwili zawodem. Mimo to, satysfakcji ze skutecznie udzielonej pomocy Pacjentowi nie da się przeliczyć na żadne pieniądze, więc w dalszym ciągu możecie na nas liczyć w kwestiach związanych z Waszym zdrowiem.
Dlaczego usługi dietetyka są płatne?
